> Mie­js­ce histo­rycz­ne Adler­wer­ke (foy­er)
> Geschichts­ort Adler­wer­ke (Foy­er)

> Pra­ca przy­mu­so­wa – Zbrod­nia w dzień powszedni
> Zwangs­ar­beit – ein Ver­bre­chen mit­ten im Alltag

> Sys­tem Pra­ca Przymusowa
> Sys­tem Zwangsarbeit

> Obóz kon­cen­tra­cy­j­ny w fabryce
> Das Kon­zen­tra­ti­ons­la­ger in der Fabrik

> Lik­wi­dac­ja i marsz śmierci
> Räu­mung und Todesmarsch

> Wal­ka o pracę, pamięć, odszkodowania
> Kon­flik­te um Arbeit, Erin­ne­rung, Entschädigung

 Obóz koncentracyjny 

 w fabryce 

Latem 1944 r. w Zakła­d­ach Adle­ra założo­no obóz kon­cen­tra­cy­j­ny. Nosił kryp­tonim „Katz­bach”. Był jed­ną z ponad 50 filii kom­pleksu obo­zów kon­cen­tra­cy­jnych Natzweiler-Struthof.

W obo­zie Katz­bach wię­zi­o­no 1616 mężc­zyzn. Aż do zam­knięcia obo­zu pod koniec mar­ca 1945 r. stra­ciło tutaj życie 692 więź­niów. To duża licz­ba ofi­ar jak na obóz kon­cen­tra­cy­j­ny w fab­ryce. Takie obo­zy miały bowiem dost­ar­c­zać fab­ryce siłę roboc­zą. Ale Katz­bach był mie­js­cem, w któ­rym więź­ni­om sta­le gro­ziła śmierć.

Więźniowie 

Więź­nio­wie
Die Häft­lin­ge

22 sierp­nia 1944 r. do Frank­fur­tu przy­by­ło pierws­zych 200 więź­niów jako „Bau­kom­man­do” [Oddział budow­nic­zy] z Buchenwaldu.

29 wrześ­nia 1944 r. do Frank­fur­tu przy­by­ło 1000 pol­skich mężc­zyzn z obo­zu w Dach­au. Rów­nież prze­by­wa­li naj­pierw w obo­zie w Prusz­ko­wie. 26 sty­cz­nia i 1 lut­ego 1945 r. przy­jechały kole­j­ne trans­por­ty z 173 i 226 mężc­zyzn z obo­zu w Buchen­wald­zie. W ten sposób osią­g­nię­to wyma­ganą przez kie­row­nict­wo Zakła­dów Adle­ra licz­bę więź­niów obo­zowych. Do tych czte­rech głównych trans­por­tów dołąc­zyły jes­zc­ze mnie­jsze gru­py więźniów.

Więź­nio­wie z pierws­zych trzech trans­por­tów a więc zde­cy­do­wa­na więks­zość w obo­zie zos­ta­li schwy­ta­ni podcz­as Pow­sta­nia Wars­zaw­skie­go i prze­trans­por­to­wa­ni z obo­zu prze­jścio­we­go w Prusz­ko­wie do obo­zu w Buchen­wald­zie i Dach­au. Ostat­ni trans­port z 1 lut­ego 1945 r. przy­wió­zł więź­niów z jeden­as­tu kra­jów. Wie­lu z nich było wcześ­niej wię­zio­nych w różnych nie­mieckich obo­zach kon­cen­tra­cy­jnych i ośrod­kach deten­cy­jnych. Powo­dy ich prześ­la­do­wań były roz­mai­te. Więks­zość z nich to robot­ni­cy przy­mu­so­wi i jeń­cy wojen­ni, któr­zy z powo­du różnych „wykro­c­zeń” ski­e­ro­wa­ni zos­ta­li do obo­zów kon­cen­tra­cy­jnych przez regio­nal­ne urzę­dy gestapo.

Admi­nis­trac­ja obo­zowa SS 

Admi­nis­trac­ja obo­zowa SS
Die SS-Lager­ver­wal­tung

Odział straż­ni­ków w obo­zie Katz­bach skła­dał się na poc­ząt­ku z kie­row­ni­ka obo­zu SS, dwóch zas­tęp­ców i jeden­as­tu straż­ni­ków. Póź­niej za pil­no­wa­nie więź­niów odpowia­dało około 35 lud­zi. Pra­wie wszys­cy wal­c­zy­li wcześ­niej na fron­cie. Nie­wie­lu człon­ków admi­nis­trac­ji obo­zu miało doś­wiad­cze­nie w służ­bie w obo­zach kon­cen­tra­cy­jnych. Wie­lu z nich zostało prze­nie­sionych z Luft­waf­fe do służ­by obo­zowej latem 1944 r. Niek­tór­zy jako „volks­deut­sche” wstą­pi­li do SS na och­ot­ni­ka. Poch­od­zi­li z Rumu­n­ii albo z Litwy.

Kie­row­nict­wo obozu 

Kie­row­nict­wo obozu
Die Lager­füh­rung

Kie­row­nik obo­zu SS-Haupt­schar­füh­rer Erich Franz (1914–1985) był naj­wyżs­zym ran­gą funk­c­jo­na­ri­us­zem SS w obo­zie. Odpo­wied­zi­al­ny był za admi­nis­trac­ję obo­zową. Ponad­to przyd­ziel­ał robot­ni­ków do pra­cy zgod­nie z potrzeb­a­mi zakła­du i wyda­wał instruk­c­je doty­c­zące środ­ków dys­cy­pli­nu­ją­cych wobec więź­niów. Z samy­mi więź­nia­mi miał nie­wie­le kontaktu.

SS-Ober­schar­füh­rer Emil Lend­zi­an (1902–1956) był zas­tęp­cą komen­dan­ta obo­zu i Rap­port­füh­re­rem. Wśród więź­niów wzbud­zał strach. Lend­zi­an żądał, aby więź­nio­wie w jego obec­ności natychmi­ast sta­wa­li na bacz­ność i bił ich przy każ­dej okazji. Bali się go rów­nież straż­ni­cy. Orga­ni­zował ape­le i for­mo­wał odziały roboc­ze. Wyz­nac­zał zada­nia straż­ni­kom i więź­ni­om funk­cy­jnym. Ter­ro­ry­zował więź­niów podcz­as częs­tych inspek­c­ji izby cho­rych. Oskarżał ich o sym­u­lo­wa­nie chorób.

Mar­tin Weiß (1916–1995) był odpo­wied­zi­al­ny za kuch­nię. Spro­wad­zał pro­duk­ty spożyw­c­ze i nadzoro­wał więź­niów podcz­as goto­wa­nia. Z jego powo­du więks­zość żyw­ności nie docier­ała do więź­niów. Weiß częs­to sto­so­wał prze­moc. Był odpo­wied­zi­al­ny za rozstrze­l­a­nie dwóch uciekinierów.

Erich Franz, 1944
Wie­ner Stadt- und Landesarchiv,
Lan­des­ge­richt für Straf­sa­chen, A11:5949/1964

Strażnicy 

Straż­ni­cy
Die Wach­mann­schaft

Straż­ni­cy SS pra­cow­a­li 12 god­zin na zmi­a­ny dzi­en­ne i noc­ne. Trzech lub czte­rech eses­manów pro­wad­ziło gru­py od 20 do 80 więź­niów do mie­j­s­ca pra­cy. Tam prze­ka­zy­wa­li ich cywil­nym bry­gad­zis­tom i po zakończe­niu zmi­a­ny odpro­wad­za­li z pow­ro­tem do obo­zu. Eses­ma­ni zawsze prze­by­wa­li w pob­liżu mie­j­s­ca pra­cy więź­niów, zabez­pie­c­za­li wyjścia i nadzorow­a­li sytu­ac­ję. Inni straż­ni­cy nadzorow­a­li więź­niów w obo­zie. Eses­ma­ni pil­now­a­li także transportów.

Straż­ni­cy zak­wa­te­ro­wa­ni byli w tej samej części budyn­ku, co więź­nio­wie. Kie­row­ni­cy obo­zu dys­po­now­a­li osob­ny­mi poko­ja­mi na trze­cim pię­tr­ze, straż­ni­cy mie­li wspól­ne poko­je na czwar­tym pię­tr­ze w bez­poś­red­nim sąsiedzt­wie sali, w któ­rej nocow­a­li więźniowie.

SS Unter­schar­füh­rer Artur Malzkeit
Hes­si­sches Haupt­staats­ar­chiv Wiesbaden,
544, Ord­ner 130, L‑M (unre­gis­tered)

Zakła­dy Adlera 

Zakła­dy Adlera
Die Adler­wer­ke

Od wios­ny 1944 r. kie­row­nict­wo Zakła­dów Adle­ra skarżyło się wład­zom zbro­je­nio­wym na brak siły roboc­zej. Nie moż­na było zrea­li­zować państ­wo­wych zamó­wień zbro­je­nio­wych. Do pro­duk­c­ji jed­nost­ka cią­g­ni­ka dla Wehr­mach­tu wysła­no więź­niów obo­zowych. Pierws­za gru­pa przy­by­ła jako tzw. „Bau­kom­man­do” i w sierpniu 1944 r. zbu­do­wała na tere­nie fab­ry­ki obóz kon­cen­tra­cy­j­ny. SS nadzoro­wało więź­niów razem z zes­połem pomoc­nic­zym, któ­ry skła­dał się z 20 do 30 pra­cow­ni­ków fab­ry­ki. Moż­na ich było rozpoz­nać po białych opas­kach, częścio­wo byli uzbro­je­ni. Niek­tór­zy z nich sto­sow­a­li bru­talną prze­moc i wykor­zy­sty­wa­li nową pozy­c­ję wład­zy. Inni byli powścią­g­li­wi i pró­bow­a­li wspier­ać więź­niów. Zdar­zało się, że inter­we­niow­a­li prze­ciw­ko bru­tal­ne­mu zachowa­niu swoich kolegów.

Vik­tor Heit­lin­ger był „inży­nie­rem ds. przyd­ziału pra­cy” w Zakła­d­ach Adle­ra. We wrześ­niu 1944 r. wybrał w obo­zie w Dach­au 1000 więź­niów do pra­cy. Po ich przy­by­ciu do Frank­fur­tu fir­ma złożyła skar­gę do admi­nis­trac­ji obo­zu kon­cen­tra­cy­j­n­e­go, że mężc­zyź­ni byli scho­ro­wa­ni i niez­dol­ni do pracy.

Kie­row­nict­wo fir­my było w stałym kon­tak­cie z admi­nis­trac­ją obo­zu kon­cen­tra­cy­j­n­e­go Natz­wei­ler-Strut­hof. Dr Franz Engel­mann, ofi­cer Abwehry w Zakła­d­ach Adle­ra współ­pra­co­wał z frank­fur­ckim gesta­po. Kon­tro­lo­wał pra­cow­ni­ków fir­my. Nie wol­no im było kon­taktować się z więź­nia­mi obozu.

Kie­row­nict­wo fir­my nie było zain­te­re­so­wa­ne zdro­wiem więź­niów obo­zu kon­cen­tra­cy­j­n­e­go. Pomies­zcze­nia obo­zu były małe, warun­ki higie­nicz­ne złe, a ogrze­wa­nie nie­wyst­ar­c­za­jące. Bra­ko­wało jedze­nia i urząd­zeń sanitarnych.

Na parapecie 

Książ­ka: Warun­ki życia 

Książ­ka: Ski­e­ro­wa­nie do pracy 

Książ­ka: Sąsiedztwo 

Książ­ka: Przemoc